25 kwietnia – Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej

W Polsce po raz pierwszy obchodzony był w 2008 r. a od 2009 r. odbywa się pod patronatem honorowym Rzecznika Praw Dziecka. Istotą alienacji rodzicielskiej jest utworzenie dziecku dwóch światów – dobrego i złego. Pierwszy jest światem rodzica preferowanego – całkowicie dobry i idealizowany. Drugi świat jest światem rodzica alienowanego i to jest świat zły.

Czym jest alienacja rodzicielska i kogo dotyczy?

Istotą alienacji rodzicielskiej jest utworzenie rozszczepienia opartego na zbudowaniu dwóch światów i rzeczywistości – mówi Agata Jarzyna, psycholożka i mediatorka z Komitetu Ochrony Praw Dziecka.

Alienacja rodzicielska to nie tylko fizyczne odseparowywanie dziecka od drugiego rodzica, ale takie zachowanie ma ogromny wpływ na jego psychikę. Rodzice sięgają do różnych metod takich jak:  manipulowanie dzieckiem – czyli wykorzystywanie dziecka w celu zaspokojenia psychologicznych potrzeb rodziców, lekceważenie i podkopywanie autorytetu drugiego rodzica, wykorzystanie dziecka jako partnera, przyjaciela, powiernika, traktowanie dziecka jako chorego i słabego, aby zaspokoić swoje potrzeby np. bycia potrzebnym, mniej samotnym, budzenie poczucia winy u dziecka, szantaż emocjonalny (nie kocham cię, nie będę cię kochać jeśli …).

Manipulowanie dzieckiem to także nakłanianie go, aby opowiedziało się przeciwko drugiemu rodzicowi – dodaje psycholożka – opiekun w tej sytuacji jest niedostępny emocjonalnie tzn. nie reaguje na sygnały dziecka, bagatelizuje jego słowa, nie akceptuje emocji dziecka, nie respektuje jego prywatności. Dosyć często zdarza się też, że rodzice wpajają dziecku przekonanie, że „ ma złe geny” i przypisują mu negatywne cechy znienawidzonego partnera.

Czy jedynym rozwiązaniem dla rodziców będących w sporze, co do opieki nad dzieckiem jest oczekiwanie na rozstrzygnięcie sądu?

Z rozmowy z mec. Anną Szeremeti, prawnikiem Fundacji ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych dowiadujemy się, że rodzice oddający swój spór pod rozstrzygnięcie sądu często nie mają świadomości, że ich postępowanie i predyspozycje wychowawcze będą oceniane przez obce im osoby. Co więcej oboje mogą być niezadowoleni z tej oceny, a polemika w dużej mierze możliwa będzie dopiero w apelacji lub zażaleniu. Alternatywną drogą jest podjęcie mediacji, która daje przestrzeń dla dłuższych wypowiedzi i odformalizowanej możliwości przedstawienia swoich racji. A każdy z nas ma przecież potrzebę bycia wysłuchanym.

Może zatem lepiej zacząć od łagodniejszych form rozwiązania konfliktu?

Zdaniem Agaty Jarzyny, mediacja może pomóc rodzicom w znalezieniu wspólnych rozwiązań, które uwzględniają potrzeby dziecka i rodziców, wpływa również na polepszenie komunikacji i budowanie współpracy pomiędzy rodzicami. Jednak ważne jest, by szukać sposobów na porozumiewanie się i współpracę w kwestii wspólnego wychowania dzieci. Pogłębianie dystansu stanowi zagrożenie, które może przerodzić się w ukryty pełen napięcia konflikt, prowadzący do walki o dziecko. Jeśli relacje rodziców są gniewne i wrogie dziecko nie może swobodnie przemieszczać się pomiędzy rodzicami. Jest samotne, brak mu poczucia bezpieczeństwa i akceptacji uczuć, które przeżywa w kontakcie z rodzicami. Może prowadzić to do odcięcia kontaktu i oddzielenia się od jednego z rodziców. Dlatego nie warto zwlekać i jeśli sytuacja tego wymaga skontaktować się z mediatorem.

Zawarta przed mediatorem ugoda ma także ten walor, że po zatwierdzeniu przez sąd poprzez nadanie jej klauzuli wykonalności, staje się tytułem wykonawczym takim samym jak np. prawomocne postanowienie. W obecnych realiach, gdy odbywają się nieliczne rozprawy w sprawach rodzinnych,
w wielu miejscach, w tym w organizacjach tworzących Forum, są prowadzone mediacje on-line
– dodaje mec. Szeremeti.

Kiedy mediacje nie wystarczają…

jest przekonany o swojej omnipotencji – tylko on rozumie potrzeby swojego dziecka i wie co jest dla niego dobre. Często taki rodzic ma świadomość, że postępowania w sądach rodzinnych trwają długo, za długo i bezwzględnie to wykorzystuje. Działa metodą faktów dokonanych, a jego otoczenie utwierdza go jeszcze w przekonaniu, że robi dobrze.  Rolą odpowiedzialnego prawnika doradzającego rodzicowi alienującemu, nie powinno być ślepe wspieranie jego postawy, ani tym bardziej eskalowanie jego zachowań.

To po prostu nie leży w interesie klienta. Bycie pełnomocnikiem zawsze wymagało pewnej odwagi – mówi mec. Szeremeti – odwagi polegającej na zadawaniu trudnych pytań, np. jakie skutki dla dziecka będzie miało kontynuowanie takiego postępowania i czy rodzic naprawdę się na to godzi.

Prawnik i psycholog, podstawowy zespół do wsparcia rodziny w konflikcie. A jak powinna wyglądać współpraca tandemu?

Istnieje konieczność przyjęcia założenia, iż od samego początku wsparcie ma być zarówno prawne jak i psychologiczne. Jak przedstawiać klientowi potrzebę takiego sposobu pracy? Współdziałanie powinno opierać się na świadomości podstawowych instrumentów jakie ma prawnik i psycholog w swojej pracy. Współdziałanie to, powinno być realizowane na całej długości wsparcia: od chwili ustalania planu działania, w czasie dynamicznych zmian sytuacji rodzinnej, aż do czasu zakończenia konfliktu – zaleca adwokat Robert Ofiara, specjalizujący się w sprawach rodzinnych.

 

25 kwietnia o godz. 12.00 na naszym  profilu Facebook StandardyRozstania.pl opublikowaliśmy dialog ekspertów o problemie alienacji wraz z poradami dla rodziców i ekspertów. Zachęcamy do śledzenia naszych wpisów i kanału YouTube StandardyRozstania!